Gdy pojawiły się na rynku, wiele osób nie wróżyło im spektakularnego sukcesu, jednak użytkownicy szybko zweryfikowali wszystkie ich zalety. Mowa o drukarkach z systemem stałego zasilania tuszem, które wciąż mają się świetnie i nadal mogą pochwalić się niemałym gronem zagorzałych wielbicieli. Jak działają drukarki wyposażone w system CISS? Kto powinien zwrócić uwagę na tego typu urządzenia? Czy stałe zasilanie atramentem ma jakieś wady? Na te i inne pytania odpowiadamy poniżej.
System CISS (czyli Continuous Ink Supply System) pojawił się na rynku kilkanaście lat temu. Wówczas stanowił zewnętrzny komponent, przeznaczony do samodzielnego montażu w drukarce atramentowej. Jak to działa? To proste. Specjalne wężyki łączą kartridże z zewnętrznymi zasobnikami z tuszem. Gdy środka zaczyna ubywać, jego zapas we wkładzie zostaje natychmiast uzupełniony.
Początki nie były łatwe
W tamtym czasie, ta technologia miała jeszcze sporo wad. Po pierwsze, montaż systemu CISS wymagał niemałych zdolności manualnych, a użytkownik, który zamierzał podjąć się tego działania, musiał dysponować też pewną wiedzą teoretyczną. Po drugie, jako zewnętrzny element, CISS wyglądał po prostu pokracznie. Wszystko to sprawiło, że takim rozwiązaniem interesowali się wyłącznie technologiczni zapaleńcy, którzy przy okazji przedstawiali spore potrzeby w kwestii korzystania z drukarki.
W rezultacie, prawie cała branża nie wróżyła temu rozwiązaniu zbyt długiej przyszłości. Prawie cała, bo z szeregu sceptyków wyłamał się Epson. W 2010 roku zadebiutował model L200 – pierwsza drukarka atramentowa fabrycznie wyposażona w system do stałego zasilania środkiem drukującym. Japoński producent przetarł szlak w nowym sektorze rynku, a niebawem w ślad za nim poszli jego konkurenci – Canon i Brother. Obecnie, niemal każda licząca się na rynku firma ma w swoim portfolio przynajmniej jeden model wyposażony w to udogodnienie.
Jakie zalety przedstawiają drukarki z systemem CISS?
Co zadecydowało o tym, że nowa wówczas technologia doskonale przyjęła się na rynku, na którym od dłuższego czasu panowała dość spora stagnacja? Wbrew pozorom, nie był to jedynie “efekt nowości”, w przeciwnym wypadku modele ze stałym zasilaniem atramentem nie przetrwałyby do dziś. Wśród głównych zalet tej technologii należy wskazać na:
- stosunkowo wysoką jakość wydruku – system CISS sprawia, że w głowicy drukującej przez cały czas utrzymuje się identyczne ciśnienie tuszu. Dzięki temu, każdy wydruk przedstawia maksymalnie wysoką jakość (w ramach możliwości danego urządzenia), nawet gdy użytkownik musi wydrukować wiele stron bez chwili przerwy;
- ciągłość pracy – zasoby tuszu we wkładach są uzupełniane na bieżąco, nawet w trakcie pracy urządzenia. To stwarza niezwykle dogodną sytuację, bo użytkownika nigdy nie zaskoczy niski poziom tuszu, skutkujący zatrzymaniem procesu drukowania;
- ekologię – użytkując drukarkę z systemem stałego zasilania atramentem, ograniczasz ilość produkowanych odpadów z tworzyw sztucznych.
Bądźmy jednak szczerzy, mówiąc o zaletach systemu CISS, na pierwsze miejsce wysuwa się aspekt ekonomiczny. To prawda, urządzenia wyposażone w to udogodnienie są droższe od tradycyjnych “atramentówek”. Na cenę drukarki nie składa się jednak wyłącznie kwota, którą płacimy przy kasie. Należy doliczyć do niej także koszty późniejszej eksploatacji, a w tym temacie, drukarki CISS nie mają sobie równych. Każdy kolorowy wydruk będzie kosztował nas najwyżej… kilka groszy, a monochromatyczny będzie jeszcze tańszy! W tym temacie, drukarki CISS nie pozostawiają najmniejszych szans nawet modelom laserowym, nie wspominając już o tradycyjnych “atramentówkach”.
A co z wadami takich urządzeń?
Doszukanie się jakichkolwiek minusów systemu stałego zasilania atramentem jest niezwykle trudnym zadaniem. Na myśl przychodzi nam wyłącznie jedna cecha tego typu urządzeń, a jest nią zintegrowana głowica drukująca. Jak wszyscy doskonale wiemy, “atramentówki” nie lubią dłuższych przestojów. Jeżeli drukarka stoi nieużywana, prędzej czy później (bardziej prędzej niż później) dojdzie do zaschnięcia tuszu w dyszach. Jeżeli mamy do czynienia z modelem, w którym głowica jest integralnym elementem kartridża, po wymianie wkładu urządzenie odzyska sprawność. Jeżeli jednak głowica jest na stałe połączona z drukarką, taka usterka jest równoznaczna z kosztowną naprawą.
Kto powinien zdecydować się na drukarkę ze stałym zasilaniem atramentem?
Z powyższego wynika, że drukarka CISS jest odpowiednim wyborem wyłącznie dla osoby, która drukuje dużo, często i najlepiej we wszystkich czterech kolorach palety CMYK. Oczywiście, można kupić takie urządzenie i korzystać z niego wyłącznie wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba. Wówczas należy jednak pamiętać o regularnym wykonywaniu (minimum raz w tygodniu) “wydruku profilaktycznego”, by nie dopuścić do zaschnięcia tuszu w dyszach. Pozostaje jeszcze aspekt ekonomiczny – okazjonalne użytkowanie drukarki ze stały zasilaniem oznacza, że różnica w cenie między takim modelem a urządzeniem na konwencjonalne wkłady, nie zwróci się zbyt szybko.